Turystyka kulinarna to hasło coraz bardziej popularne. Z pozoru może wydawać się, że na taki rodzaj podróżowania decydują się szefowie kuchni lub koneserzy ponadprzeciętnych dań, ale to jednak nie do końca prawda. Podróżowanie w poszukiwaniu nowych doznań smakowych stało się bardzo popularne wśród turystów nie zajmujących się zawodowo kulinariami, ale za to ceniących dobry smak i poszukujących nowych inspiracji dla swoich codziennych posiłków. Świetnie, że Polacy stają się coraz bardziej otwarci na nowości i podczas wakacji odkrywają kulturę danego kraju właśnie od kuchni. A gdzie pojechać na urlop a przy okazji zjeść coś pysznego?
Węgry – tylko wino i papryka?
Te dwa produkty kojarzą się najbardziej z tym krajem. Węgrzy mają tak wiele odmian papryki, że nie sposób nawet wszystkich spróbować i co najlepsze, potrafią robić z niej prawdziwe cuda. Najsłynniejszą węgierską potrawą jest oczywiście gulasz, który jednak różni się trochę od polskiej odmiany, ponieważ bardziej przypomina zupę. Podstawą węgierskiego gulaszu jest mięso i podsmażona mielona papryka. Węgierska kuchnia słynie również z tradycyjnej zupy z ryb słodkowodnych zwaną Halászlé. Jest bardzo ostra! Tradycyjną węgierską potrawą są też placki drożdżowe z dodatkiem mąki i ziemniaków smażone w głębokim tłuszczu, czyli węgierskie langosze. Nie jest to dietetyczna potrawa, ale naprawdę warta grzechu.
Chorwacja – rakija, owoce morza, trufle i … rakija
Od kilku lat Chorwacja to ulubiony kraj wakacyjnych wojaży Polaków. I dobrze, bo to kraj bardzo przyjaznych ludzi, którzy umieją doskonale gotować. Zastanawiając się nad wyjazdem na wakacje do Chorwacji warto zarezerwować chociaż na kilka dni nocleg na Istrii i to niekoniecznie na samym wybrzeżu. Istria słynie bowiem ze wspaniałych trufli, które uważane są przez niektórych znawców za bardziej aromatyczne niż te najsłynniejsze, czyli włoskie. Istryjskie lasy są pełne tego przysmaku a okoliczne maleńkie, niepozorne restauracyjki potrafią wyczarować z nich prawdziwe cuda. Ale Chorwacja to oczywiście nie tylko trufle. Kraj słynie również z doskonałych owoców morza i smacznych dań mięsnych. Nie można nie spróbować słynnego czarnego risotto czyli crni rizot – zrobiony z mątwy lub kałamarnicy, oliwy z oliwek, czosnku, czerwonego wina i atramentu kałamarnicy, dzięki któremu zawdzięcza swój intensywny smak owoców morza i oczywiście czarny kolor. Warto też skosztować jakiegoś dania z Fuži, czyli z domowej roboty makaronem w kształcie pióra, który podaje się z różnego rodzaju sosami. A na koniec słynne w całej Chorwacji danie Peka. To delikatna mięsno – warzywna potrawka, często nazywana też ispod čripnje ( co dosłownie oznacza „pod dzwonkiem”). Nazwa ta opisuje sposób przygotowania potrawy, która gotowana jest pod żelazną lub glinianą pokrywą nad płonącym żarem. Ten sposób przygotowania gwarantuje, że składniki znajdujące się w garze – a może to być ośmiornica, jagnięcina, cielęcina lub drób – są niezwykle delikatne i aromatyczne.
Włochy – ojczyzna pizzy, pasty, ale czy tylko?
Nie ma chyba człowieka, który nie kojarzy Włoch z wyborną pizzą. Jeśli chcecie posmakować tej oryginalnej koniecznie wybierzcie się do Neapolu, gdzie podobno przygotowano ją po raz pierwszy w 1830 r. Od 2017 roku pizza nepolitańska znajduje się na liście niematerialnego dziedzictwa UNESCO. Na prawdziwy sos boloński trzeba natomiast udać się do położonego na północy kraju regionu Bolonia. Będąc natomiast w Mediolanie nie zapomnijcie udać się na aperitivo – to tutaj rozpoczęła się tradycja picia lokalnego alkoholu przed posiłkiem. Pomaga to pobudzić kubki smakowe, co sprawia, że doznania smakowe będą bardziej intensywne. Najbardziej popularnym drinkiem jest aperol spritz – likier pomarańczowy Aperol z Proseco i wodą gazowaną. Będąc we Włoszech nie zapomnijcie wypić prawdziwego włoskiego espresso. Pamiętajcie: kawę z mlekiem pija się we Włoszech tylko do godziny 11. Aby nie narazić się na dziwny uśmieszek kelnera lepiej nie zamawiać cappuccino popołudniami.
Jak widać z powyższego krótkiego zestawienia, co kraj, to coś pysznego do spróbowania. Warto zatem spakować walizkę i podążać w poszukiwaniu nowych smaków.